Przestrzeń przyjazna klasykom
Posiadanie nieco starszego samochodu w mieście wiąże się ze sporymi problemami. Brak miejsca na przechowywanie klasyków, serwisowanie czy mycie. Prawo, które wymusza opłatę ubezpieczenia OC za nieużywany pojazd rekreacyjny (nie wszystkie stare auta to zabytki). Zapowiadane zmiany wymagające ciągłości przeglądu technicznego też nie napawają optymizmem. Mimo wszystko rynek klasyków się rozwija, czego przykładem może być powstająca właśnie Stacja Klasyki w Łomiankach.
W Krakowie siedzimy, nic się nie dzieje
Moim ogromnym marzeniem jest stworzenie miejsca dla maniaków motoryzacji w Krakowie. Na razie jest to (dla mnie) kosmicznie nieosiągalne, ale mimo wszystko mam jasne wyobrażenie jak mogłoby to wyglądać. To byłaby duża, ceglana hala, klimatem nawiązująca do starych dworców kolejowych. Część byłaby przeznaczona na przechowywanie pojazdów. Ta z kolei byłaby podzielana na część otwartą i indywidualne boksy, gdyby ktoś nie życzył sobie obecności innych wozów obok swojego. W zależności od życzenia klienta mógłbym doglądać ich samochodów i pilnować, żeby były zawsze gotowe do jazdy. Byłyby tam też warsztat przywracający utracony blask starym gratom. I myjnia. Ale nie taka zwyczajna. Można by było sobie tam przyjechać i w spokoju samemu umyć, wypolerować i nawoskować samochód. Mycie samochodu to przecież przyjemność i możliwość dokładnego obejrzenia nadwozia, sprawdzenia czy gdzieś nie ma korozji lub uszkodzenia lakieru. Przed halą były spory plac, na którym kilka razy w miesiącu spotykaliby się miłośnicy różnych marek. Byłaby to świetna alternatywa dla spotów na parkingach centrów handlowych. Niewielką kawiarnię albo pub w motoryzacyjnym klimacie też bym gdzieś upchał. I salę konferencyjno – kinową. Pokazywałbym filmy z podróży, dokumenty motoryzacyjne albo klasyki kina drogi. Na przeszklonej witrynie stałyby odrestaurowane wozy na sprzedaż, a ja witałbym w drzwiach rozemocjonowanych klientów. Niestety to na razie marzenia, ale jak się okazuje pod Warszawą niebawem zostanie otwarty podobny obiekt.
Stacja Klasyki
To zupełnie nowe przedsięwzięcie. Otwarcie pierwszego centrum klasycznej motoryzacji w Polsce (jak twierdzą właściciele) zapowiadane jest na 9 września. Obiekt podzielony będzie na 2 części – salon sprzedaży o pow. 500 mkw. i garaż o pow. 2600 mkw. W salonie będzie można w komfortowych warunkach obejrzeć i kupić klasyka. Będą to auta zarówno wystawione przez Stację jak i właścicieli prywatnych. Według zapowiedzi obok budynku ma powstać także niewielki tor, gdzie w bezpiecznych warunkach będzie można odbyć jazdę testową. Druga, większa cześć to garaż, w którym będzie można przechowywać klasyczne samochody. Była fabryka luksfer, bo w niej zlokalizowane jest centrum, ma 3 poziomy, połączone ze sobą windą. Co ciekawe, opłaty nie będą pobierane „od sztuki”, ale od powierzchni. Ile pojazdów zdołamy tam upchać, to już nasza sprawa. Będzie dostępna też część klubowa, w której będzie można się spotkać, napić kawy i spędzić długie godziny rozmawiając o motoryzacji z podobnymi nam dziwakami. Obiekt docelowo ma pomieścić 120 – 150 samochodów, ceny usług na razie nieznane.
Garaż Klasyków – Łódź
Czy jednak na pewno to jedyne takie miejsce w Polsce? Szybki resaerch pokazuje, że niekoniecznie. W Łodzi prężnie funkcjonuje stowarzyszenie Classic Cars Łódź, które prowadzi Garaż Klasyków. To hala powierzchni 4000 mkw., w której można garażować swoje auto sezonowo lub przez cały rok. W przeciwieństwie do Stacji – tutaj na stronie znajdziemy cennik. W najtańszej opcji (dla członków stowarzyszenia, opłata 100 zł/rok) przy umowie na rok za miesiąc garażowania zapłacimy 120 zł. Ceny miejsc postojowych w Łodzi są trochę niższe niż w Krakowie, ale mimo wszystko za miejsce w hali garażowej trzeba zapłacić 150 – 200 zł. Koszty w Garażu Klasyków wydają się więc atrakcyjne. Poza przechowywaniem pojazdów, w hali dostępne jest także miejsce do spotkań i integracji klasycznej społeczności Łodzi.
Rzepecki Auto – Jabłonna
W Jabłonnej pod Warszawą mieści się również warsztat zajmujący się renowacją oldtimerów, głównie brytyjskich. Jego początki sięgają połowy lat 80. i od tego czasu firma regularnie się rozwija. Obecnie poza renowacją i serwisem klasycznych samochodów zajmuje się również sprzedażą i przechowywaniem klasyków. Poza zwykłym postojem, samochody są od czasu do czasu przetaczane, a a akumulatory ładowne.
Rzut oka w przyszłość
To, że takie obiekty powstają cieszy, ale powinno być ich znacznie więcej. Brak miejsca do przechowywania niejednego autoholika pozbawił marzeń o własnym klasyku. Amatorów starych wozów w Polsce nie brakuje i widać, że rynek się rozwija. Ceny samochodów rosną, przybywa ładnych, ciekawych i zadbanych egzemplarzy, a jakość usług z nimi związanymi jest coraz lepsza. Niemniej jednak koszty, nazwijmy je formalnymi, hamują zapędy entuzjastów. Obowiązkowe, ciągłe ubezpieczenie każdego posiadanego pojazdu, brak możliwości czasowego wyrejestrowania (np. na czas remontu), do tego mogą dojść opłaty za wjazd do centrów miast lub nawet całkowity zakaz wjazdu starszych samochodów. Znając polskie realia, może się okazać, że nawet wjazd historycznych, zabytkowych pojazdów będzie utrudniony. Na koniec dodajmy problemy ze złomowaniem niekompletnych pojazdów – czasem potrzebne jest kilka części, których nie można już kupić w sklepie. Nie możemy kupić np. uszkodzonego pojazdu, wymontować silnika i zezłomować reszty. To znaczy możemy, ale zostanie nam doliczona kara za każdy brakujący kg masy auta i w konsekwencji nie będzie to opłacalne. Na razie nie bardzo widzę, aby coś zmieniało się w tej kwestii. Na razie nie ma innej opcji niż być niepoprawnym optymistą i wierzyć, że jednak kiedyś wyjdziemy na prostą.
Uwagi:
zdjęcie główne użyte na prawach licencji Creative Commons, źródło:
Zobacz także:
-
Jesiennym liściem w twarz
Mieszkasz w dużym mieście i masz klasyczny samochód? To zapewne nie jest Ci obcy temat,…
-
Zapach benzyny
Jak często słyszycie, że jakiś samochód ma proporcjonalne nadwozie, nisko biegnąca linia maski podkreśla sportowy…