Saab-9-3-Aero
Bez kategorii

Saab przeszedł przegląd

Ogłoszona we wrześniu reaktywacja Saaba stała się faktem. Co prawda trwało to wszystko zdecydowanie dłużej i kosztowało więcej niż pierwotny plan zakładał, ale cóż… Tak bywa w świecie używanych samochodów.

Bo Saabem trzeba jeździć!

Na dokładne podsumowanie przyjdzie jeszcze czas – póki co czekają mnie jeszcze formalności ze zwrotem Micry i ogarnięcie wizualne Saaba. W tej chwili poza nowymi reflektorami z zewnątrz właściwie nic się nie zmieniło. Nie ma to jak wpakować 5-cyfrową kwotę w naprawę i nie widzieć efektów ;). Głównym kosztem był remont silnika. Motor ma teraz przejechane niecałe 200 km, chociaż odebrałem go tuż przed świętami. Niestety przegląd był nieważny, a ja ciągle bujałem się z przednimi reflektorami – o nich też będzie chyba osobny wpis, bo kosztowały mnie duuuużo nerwów… Ale w tej historii najważniejszy jest happy end – moja 9-3-ka jest świeżo po przeglądzie – diagnosta był bardzo drobiazgowy, ale nie znalazł nic, do czego mógłby się doczepić! Więc oto jest – Saab 9-3 OG Aero znów daje frajdę z jazdy!

Wreszcie jest pełna moc 205 KM

No nie zupełnie, mam na razie zakaz deptania gazu dopóki silnik się nie dotrze. Na to potrzeba ok. 1000 km i po tym czasie zacznę go trochę bardziej testować. Pierwsze wrażenia z jazdy – na pewno lepiej hamuje. Cały układ został wyczyszczony, zalany świeżym płynem, a elastyczne przewody hamulcowe zostały zastąpione HEL-ami w stalowym oplocie. W porównaniu do Micry jest bardzo cicho i komfortowo w środku. I grzeje w dupę.

Przyszłość rysuje się w jasnych barwach

Pozostały jeszcze drobiazgi do zrobienia – głośno działający czujnik temperatury, brak podświetlenia 2 przycisków czy lampki przypominającej o zapięciu pasów. Saab wymaga porządnego mycia i w sumie powinno być już dobrze! Niedługo przygotuję szczegółowe zestawienie co zostało zrobione i ile to kosztowało. Jak się trochę poprawi, to zrobię też porządną sesję zdjęciową. Póki co łapcie tę fotę i czekajcie na kolejne wpisy.

Ten Polonez może kiedyś także pojawi się na blogu. A powiem Wam, że jest pięknie wyposażony we wszystkie gadżety z epoki!

2 komentarze

    • Michał Wawszczak

      Nie żebym to popierał, ale system jest tak dziurawy, że pozwala na takie akcje. Przeglądy muszą być uregulowane w bardziej racjonalny sposób i myślenie społeczeństwa też musi się zmienić, ale to temat na zupełnie inny wpis 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *