Wakacje w ogórku – klasyczny kamper do wynajęcia

Wielu z nas marzy o podróży klasycznym kamperem. Na instagramie jesteśmy bombardowani cudownymi zdjęciami z hasztagiem #vanlife. Klasyczna Westfalia z lat 70. , brzeg oceanu, zachód słońca. Brzmi jak idealne wakacje. W głębi duszy czujemy, że fajnie byłoby kupić starego busa i jechać w podróż, ale ceny kempingowych T2-jek od dawna szybują gdzieś w nieosiągalnej stratosferze i niedługo opuszczą orbitę ziemi...

Jeszcze parę lat temu można było kupić następcę T2 w rozsądnych pieniądzach. Teraz za w miarę sprawnego Transportera 3. generacji trzeba zapłacić 15 – 50 tys. zł. Na dołek cenowy załapali się chyba najbardziej rozpoznawani w tej chwili w Polsce użytkownicy T3 – Karol i Ola z bloga/vloga Busem przez świat. Za 2 tys. zł kupili starego VW Transportera T3, przystosowali go do pierwszej wyprawy i pojechali na południe Europy. Po drodze mieli mnóstwo przygód, łącznie z wymianą skrzyni biegów w Szwajcarii i aresztowaniem na Gibraltarze, ale wyprawa się udała. Wszystko opisali w pierwszej książce.

Czytając ją marzyłem, że też chciałbym tak zrobić. Bus, którego kupiłem nie za 2 a za 8 tys. nie nadawał się na podróż. Dosłownie gubił olej, rdzewiał okrutnie pod połaciami szpachli i zaczynał mieć problemy silnikowe (blok okazał się spawany). Postanowiłem zrobić mu remont i nauczyć się, jak remontować klasyczne auta. Remont trwa już 3 lata, końca nie widać, bo zmieniły mi się trochę życiowe priorytety. A okazuje się, że można było prościej, lepiej, taniej.

Wynajmij klasycznego kampera

Zamiast kupować – można wynająć. Jak się okazuje w Europie jest sporo firm oferujących takie usługi. W ofercie są np. Volkswageny T2 i T3, Mercedesy T1 (popularne „kaczki”) czy Peugeoty J7. Za 60 – 140 euro za dobę można się cofnąć w czasie o 30 – 40 lat i zaznać trochę klasycznej przygody.

Poniżej przykłady z Portugalii, bo ją wziąłem na celownik. Może klasyczna Westfalia z Camper Tales z deską surfingową? Ależ proszę bardzo!

Można też szukać na portalu https://www.yescapa.com. To coś w rodzaju Aribnb, tylko ludzie zamiast swoich mieszkań wynajmują kampery. Można sobie pożyczyć np. takiego Peutegota J7 za 90 eur za dzień:

Tu z kolei mamy do dyspozycji Westfalie T3 (trudno powiedzeić, czy oryginalną – w opisie widnieje rok produkcji 1984, a auto ma metalowe wloty powietrza stosowane tylko we wczesnych modelach do 81 r.) i Mercedesa T1:

To świetne rozwiązanie, ale…

Klasyczny kamper na wakacje to świetna opcja, jeśli nie wiesz, czy jeżdżenie starym vanem Cię kręci, a nie chcesz wydawać 30 – 100 tys. zł na zakup wozu. Za stosunkowo niewielkie pieniądze można przeżyć niesamowitą, klimatyczną retro przygodę i na własnej skórze poczuć, jak to jest prowadzić starego busa, z dychawicznym silnikiem, bez wspomagania, wygłuszenia i klimatyzacji. „Ale” w tym nagłówku odnosi się właśnie do tego, że to te samochody są diametralnie różne od współczesnych. Musicie pamiętać, że to stare auta i mogą mieć swoje bolączki – brakuje mocy, tu coś skrzypi, tu coś się urwało albo zepsuło, itp. Chodzi o nastawienie 0 nie oczekujcie luksów i komfortu. Jeśli to jest Waszym wyznacznikiem – poszukajcie współczesnego kampera. Jeśli jednak zdecydujecie się na leciwego busika, to gwarantuję Wam, że nie zapomnicie tego do końca życia. Być może złapiecie też zajawkę na klasyczną motoryzację i sprawicie sobie swojego własnego „grata”. Życzę Wam tego z całego serca, a ja biorę się za planowanie wycieczki busem po Portugalii.