Poradnik

Zalety najmu długoterminowego – za co cenię tę formę użytkowania?

Na początek małe sprostowanie – miał być nowy wpis co poniedziałek, a tu cisza. Moja rodzina powiększyła się 2 tygodnie wcześniej niż planowaliśmy i wszystko na chwilę stanęło na głowie, blog nie był moim priorytetem :). Powoli zaczynamy ogarniać życie we trójkę i wracać do codzienności. Trzecia, ostatnia część cyklu o najmie długoterminowym przed Wami! Po 9 miesiącach użytkowania auta w najmie długoterminowym chcę się z Wami podzielić moimi przemyśleniami na ten temat – może dla kogoś będą pomocne. To 3 z cyklu wpisów o najmie długoterminowym. Tutaj przeczytasz o kosztach, a tutaj o wadach. Za co cenię sobie tę formę użytkowania?

1. Nowy samochód za niewielkie pieniądze.

Mam dużo na głowie – przewieźć części do busa, stalowe profile do zrobienia biurka, jechać na jedyne w roku wakacje, dojechać na umówioną sesję albo odebrać żonę w czasie oberwania chmury. Ostatnią rzeczą jaką byście wtedy chcieli to awaria samochodu (a niestety Saabowi się tak zdarzało, że protestował przy próbie uruchomienia). Micra nie jest idealna, ale da się nią przewieźć 60 metrów profili, biurko albo skrzynie na kwiatki – to całkiem pojemny samochód. Przy tym jest nowy, więc nie powinien sprawiać kłopotów. Wychodzę z mieszkania i Micra jest gotowa do jazdy. To ogromny plus.

2. Jedna rata – wszystko w cenie

Na dodatek pobierają sobie sami z konta, nie muszę nawet pamiętać o płatności. W cenie mam serwis, opony i ubezpieczenie. Nowy samochód to także spokój z obowiązkowymi przeglądami (na 3 lata). To naprawdę wygodne, nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo, dopóki nie doświadczyłem tego na własnej skórze. 

3. Dużo niższa rata niż w przypadku leasingu 

Ponieważ nie spłacam wartości samochodu, a płacę za jego spadek wartości, serwis, ubezpieczenie i marżę firmy świadczącej usługi najmy, wysokość raty jest niższa. Ile? Zobacz moje wyliczenia we wpisie o kosztach najmu.

4. Spadek wartości i sprzedaż 

Trzeba zapłacić za ten spadek wartości, to prawda. Ale po zakończeniu najmu oddajecie samochód i zapominacie o temacie. Nie trzeba wystawiać ogłoszenia, odbierać telefonów, dziesiątki razy tłumaczyć, że ten przebieg to prawdziwy jest i samochód jest bezwypadkowy, umawiać się z kupcami i czekać na tych, którzy postanowili nie przyjechać i nie dać znać. Zwróćcie uwagę na problem diesli – nie wiadomo, jakie ograniczenia zostaną wkrótce wprowadzone. Jeśli będziecie mieć auto z silnikiem wysokoprężnym, a polskie miasta postanowią ograniczyć ich ruch w centrum – wartość takiego pojazdu drastycznie spadnie, a sprzedaż będzie utrudniona. 

5. Umawianie obsługi serwisowej przez pośredników

Ten punkt był też w wadach. Dlaczego? Odsyłam tutaj. Ale jeśli wszystko działa sprawnie, to jest to też bardzo wygodne rozwiązanie – dzwonię, żeby umówić się na serwis, podaję dogodne dla mnie terminy. Konsultant umawia mnie na wizytę i dostaję potwierdzenie sms-em, na kiedy ma się stawić w serwisie. 

6. Samochód gotowy do użytkowania

Po podpisaniu umowy samochód przyjeżdża na lawecie pod dom. Jest zarejestrowany, ubezpieczony i gotowy do jazdy (poza paliwem, ale to standard przy odbiorze nowego samochodu). 

7. Koszt dla firmy

Ratę najmu można wrzucić do kosztów firmy. Wydatki eksploatacyjne też, ale w niektórych przypadkach trzeba się rozliczać z kilometrów (krótki najem, np. 12 miesięcy). Dłuższe najmy zwykle są traktowane jak leasing, ale to już trzeba sprawdzić z księgowością, bo każda umowa jest inna.

8. Elastyczność 

Po zakończeniu najmu można odkupić użytkowany samochód, zakończyć umowę albo podpisać następną umowę i cieszyć się nowym samochodem. 

Podsumowanie

Zdecydowałem się na najem z 2 powodów: nie miałem gotówki i czasu, aby kupować używany samochód i potrzebowałem czegoś niezawodnego szybko i na 12 miesięcy. Taką elastyczność dawał mi najem i po 9 miesiącach uważam, że to był strzał w 10. Należy się jednak słowo wyjaśnienia – nie będzie to dobre rozwiązanie dla każdego, wiele zależy od tego jak zamierzacie użytkować samochód. Komu odradzałbym najem? Na pewno długodystansowcom – 20 000 km rocznie może być za mało. Osoby prywatne szukające samochodu na dłużej? Tu też raczej nie będzie to opłacalne.

Najem zyskuje na popularności ze względu na elastyczność i wygodę. To rozwiązanie sprawdza się w małych firmach (jak moja), ale duże firmy też na tym zyskują. Koszty zarządzania dużą flotą mogą być niższe, a obsługa dużo prostsza i wygodniejsza. Ale żeby nie było tak różowo, zapraszam Was także to przeczytania wpisu o wadach najmu długoterminowego. Co o tym myślicie? Dajcie znać w komentarzu!

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *