Motoksiążka #1 „Krok po kroku. Z Ziemi Ognistej na Alaskę” Michał Woroch
Na pana Worocha wpadłem przez przypadek przeglądając facebooka. Dwóch chłopaków na wózkach jedzie starym Defenderem przez obie Ameryki. Podróż trudna dla w pełni sprawnych ludzi, a tu mamy dwóch szaleńców, bez samochodu wsparcia, bez błogosławieństwa medialnego giganta, w samochodzie po przejściach i bez dużego budżetu. Co może pójść nie tak?
Michał Woroch od 2004 roku jeździ na wózku. Jest podróżnikiem, grafikiem, fotografem, a dla mnie przede wszystkim niesamowitym człowiekiem. Wprawia mnie jednocześnie w zakłopotanie – bo pokazuje, że ja, jako zdrowy człowiek nigdy nie będę miał tyle odwagi, żeby podjąć się takiego wyzwania – i w podziw, z wiadomych względów.
Nie tylko podróżą, ale w zasadzie wszystkim co robi, pokazuje, że tak właśnie powinien wyglądać nasze życie – bez kompromisów, wymówek i rozmieniania się na drobne.
I wiecie co? Napisał książkę „Krok po kroku”
To opowieść o 65 tysiącach kilometrów i 371 dniach spędzonych ze swoim przyjacielem, Maciejem Kamińskim. Na wyprawę wyruszyli przerobionym Land Roverem Defenderem z 1996 rokuo. Książkę niesamowitą, cudownie napisaną. Woroch nie pisze infantylnego dziennika, w którym monotonnie opisuje wydarzenia każdego dnia. Czas jest tu rzeczą względną. Raz zatrzymujemy się z podróżnikami na dłużej gdzieś w amazońskiej dżungli, a innym razem przemierzamy setki kilometrów stanową autostradą w jednym akapicie. I to jest niesamowite, ponieważ autor ma świetne wyczucie, co jest istotne i doskonale to wykorzystuje opowiadając swoją historię.
W tej wyprawie jest wszystko
To podróż kompletna, pełna. Niektóre wydarzenia przerażają i byłem pełen obaw o życie Michała i Macieja. Wyobraźcie sobie, że grzęźniecie 3-tonowym autem w błocie, w promieniu kilku(dziesięciu) kilometrów nie ma żywej duszy. Nawet nie możecie wysiąść z auta, żeby zapiąć wyciągarkę, bo wózek także ugrzęźnie w błocie. Na szczęście, dobrzy ludzie zawsze są w pobliżu i pomagają w trudnych, wydawałoby się beznadziejnych momentach. Dodatkowo, to wszytko przeplata się z opowieściami z przeszłości autora i jego przemyśleniami.
Czasem robi ezoterycznie, duchowo, a innym razem jak na wakacjach all inclusive. Przy tym jest to tak zręcznie opowiedziane, że nigdy nie miałem ochoty odłożyć książki., przeskoczyć rozdziału albo w ogóle porzucić czytania. Codzienność w drodze miesza się z trochę filozoficznymi przemyśleniami w idealnych proporcjach. Całości dopełnia sam autor, uchylając drzwi do jego świata – człowieka na wózku. To właśnie stanowi o sile tej historii, którą uważam za jedną z najlepszych książek podróżniczych, jakie w życiu czytałem.
Kupcie tę książkę, naprawdę warto. Co więcej, Michał Woroch wydał ją samodzielnie, więc każda złotówka trafia do niego. Pozwala mu to finansować leczenie i kolejne podróże – w przyszłym roku Himalaje!
KUP KSIĄŻKĘ TUTAJ
Więcej o…
Defenderze – na kanale Terenwizji jest odcinek Michałem i Defenderem:
Michale Worochu – na jego stronie michalworoch.com/ i facebook.com/wheelchairtrip
Kup książkę – krok-po-kroku.shoplo.com/krok-po-kroku